Powered By Blogger

wtorek, 2 sierpnia 2011

G36

W połowie lat siedemdziesiątych podstawowym uzbrojeniem żołnierzy był karabin G3 (zmodernizowany, produkowany na licencji hiszpański CETME B). Był to karabin 7,62 x 51 mm NATO, jeden z lepszych, ale ciężki i o dużym odrzucie, praktycznie uniemożliwiającym strzelanie seriami.
W tym czasie popularność zaczęły zdobywać karabiny kalibru 5,56 x 45 mm, lżejsze i łatwiejsze do opanowania przy strzelaniu seriami. Konstruktorzy niemieccy opracowali wersje G3 tego kalibru (G33), ale była ona produkowana wyłącznie na eksport. Na potrzeby Bundeswehry postanowiono opracować nową, rewolucyjną broń – karabin zasilany amunicją bezłuskową. Broń oznaczona symbolem G11 i amunicja do niej zostały opracowane, ale rozliczne problemy techniczne spowodowały, że do końca lat osiemdziesiątych nie udało się rozpocząć produkcji tego karabinu, a w latach dziewięćdziesiątych w zjednoczonych Niemczech zabrakło pieniędzy na wprowadzenie nowej, rewolucyjnej broni do uzbrojenia. Upadek programu karabinu G11 pociągnął za sobą bankructwo firmy Heckler und Koch.
Decyzja o zaniechaniu dalszych prac nad G11 sprawiła, że podstawowym karabinem Bundeswehry nadal był G3. Postanowiono więc choć w ograniczonym zakresie wprowadzić do uzbrojenia karabiny kalibru 5,56 mm. W tym czasie najnowszym karabinem tego kalibru produkowanym przez HK był G41. Karabin dobry, ale bardzo drogi – kosztował 1700$ za sztukę, a więc tyle co trzy karabiny średniej klasy. Zaciskającej pasa niemieckiej armii nie stać było na tak drogą broń. Pojawiła się propozycja zakupu austriackich karabinów Steyr AUG. Jednak opór przed przyjęciem do uzbrojenia zagranicznej broni był na tyle duży, że decyzję ciągle odwlekano.
Brak decyzji został wykorzystany przez firmę HK. Po bankructwie została ona kupiona przez koncern British Aerospace (obecnie BAe Systems). Nowe kierownictwo firmy przeprowadziło reformę firmy i w 1990 podjęło decyzję o rozpoczęciu prac nad nowym karabinem. Głównym konstruktorem broni, której zostało nadane oznaczenie HK50, był Ernst Mauch. Postawiono przed nim zadanie zbudowania karabinu, który będzie tani w produkcji, a jednocześnie zachowa zalety poprzednich karabinów firmy HK.

 Pierwszym użytkownikiem tej broni w wersji G36 i G36K był GROM, który zakupił małą ilość tej broni pod koniec lat 90. Kolejnym wojskowym użytkownikiem jest Formoza, która wyposażona jest w karabiny wersji G36KV , również z podwieszanymi granatnikami H&K AG36. Jest to podstawowa broń długa tej jednostki. Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej z Warszawy testował karabinki G36KV. Po tragicznych wydarzeniach w Magdalence, na skutek których śmierć poniosło dwóch policyjnych antyterrorystów, karabinki G36KA 1 i G36C weszły na wyposażenie Biura Operacji Antyterrorystycznych. Docelowo każdy operator tej jednostki ma mieć dwie jednostki broni długiej: G36C i MP5. G36KA 1 są stosowane przez spotterów jako broń wsparcia (w tym celu część karabinów wyposażono w magazynki bębnowe i lunetę o dużym powiększeniu firmy Zeiss). Oprócz centralnej jednostki karabiny G36KA 1 trafiły również do Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji (SPAP) w Katowicach i Łodzi, natomiast G36C do CBŚ. Subkarabinki G36C są również na wyposażeniu Biura Ochrony Rządu i V Wydziału Realizacji i Działań Antyterrorystycznych ABW (G36CV). Policyjne G36 zazwyczaj są wyposażone w celowniki holograficzne Eotech 552 i oświetlenie taktyczne firmy SureFire.

 Co do Asg:

Gorąco polecam tą replikę.Cechują ją lekkość szybkostrzelność i świetne wykonanie.
Nie raz spotykałem się na poligonach przeciwko tej broni i naprawdę celność robi wrażenie. Jeżeli chodzi o dostępność to raczej problemu nie będzie za koło 400zł można kupić taką replikę na wielu stronach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz